Daniem, którego poza Górnym Śląskiem raczej nie spotkacie jest moczka (mołcka, bryja, mocka).
Jest to deser, którego bazą jest pokruszony piernik, wcześniej namoczony w kompocie, bakaliach, cytrynie i czekoladzie, z wyglądu podobna do rzadkiej marmolady. W dawnych czasach bazę stanowił nie wywar z kompotu i piernika, a z karpia i warzyw.
Deser ten podobno albo się kocha, albo nienawidzi, w każdym domu może smakować inaczej.
Makówki (makiełki) - kolejna słodka potrawa, w odróżnieniu od moczki, wszędzie powinna smakować podobnie. Jest to słodka masa makowo-bakaliowa przekładana cienkimi plastrami bułki lub sucharkami. Dodatkowo może być polana mlekiem.
Podobno makówki mają moc jednoczenia rodziny, jadało się je niegdyś przez całe Święta aż do Nowego Roku!